
Kiedy za oknem zimno, wietrznie, śnieżnie - grzane wino smakuje najlepiej. Popularny “grzaniec” przyjemnie rozgrzewa i smakuje wybornie. Jak przygotować dobry, aromatyczny alkoholowy napój? Zapraszamy do zapoznania się z naszym przepisem.
Nie dość, że znakomicie smakuje, to jeszcze świetnie rozgrzewa. Wiele osób uważa wręcz, że ma właściwości przeciwwirusowe i znakomicie nadaje się podczas zimowych katarów. Zdarza się, że w grzańcu gustują nawet osoby, które nie przepadają za czerwonym, wytrawnym winem. Możliwe, że powodem jest mniejsza zawartość alkoholu niż w zwykłym, chłodnym winie, a także smak jest mniej alkoholowy dzięki przyprawom i owocom.
Historia grzanego wina
Podobno pierwszy przepis na grzane wino wyszedł spod pióra Hipokratesa, który opisał je jako "leczniczy tonik".Grzaniec był bardzo popularny wśród starożytnych Rzymian, i to w wielu odmianach: od samej domieszki miodu poprzez przyprawy korzenne aż po szlachetne olejki. Rzymianie do przyrządzania grzanego wina używali specjalnych urządzeń, które dziś uznaje się za pierwowzory np. samowarów do parzenia herbaty. Receptury na grzańca opisywali najznamienitsi kucharze z czasów starożytnych. Już wtedy nie szczędzono goździków, cynamonu, kardamonu czy imbiru. Wierzono, że grzaniec nie tylko poprawia samopoczucie, działa przeciwwirusowo, ale również poprawia potencję u mężczyzn.
W średniowieczu grzane wino było trunkiem szlachty i zamożnych mieszczan. Wynikało to z niewielkiej dostępności, a więc i wysokich cen przypraw korzennych. Pierwsze zachowane receptury z tamtego okresu pochodzą z Francji i Hiszpanii. Napój nosił tam nazwę piment; ze względu na jego właściwości lecznicze – zalecano go przy problemach z trawieniem i przeziębieniach – od XIV w. nazywano go także hippocras, od imienia greckiego „ojca medycyny” – Hipokratesa. Na terenach dzisiejszej Polski grzane wino pojawiło się najprawdopodobniej za sprawą Krzyżaków, którzy trudnili się m.in handlem egzotycznymi przyprawami.
Napój doskonale przyjął się w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, krajach skandynawskich. W każdym z tych miejsc przyrządza się go nieco inaczej. Niemieckie i austriackie Glühwein słodzi się z reguły cukrem zamiast miodu. Tradycyjny w krajach skandynawskich, Finlandii i Estonii glögg wzbogaca się porcją wódki lub akvavitu, a gotowym napojem zalewa się wyporcjowane wcześniej do szklanek bakalie. W Wielkiej Brytanii zaś mulled wine zaleca się, aby do sporządzenia takiego napitku użyć porto lub klaretu, przy czym ten ostatni powinien być mocno dosłodzony. Przyprawy korzenne: goździki, tartą gałkę muszkatołową i cynamon należy zagotować z wodą i cukrem, a następnie dodać wino.
Jakie wino do grzańca najlepsze?
Najlepszym winem do przygotowania tradycyjnego grzańca jest wino czerwone. Zdarzają się białe, grzane wina, jednak jest to pewna nowoczesna wariacja na temat klasyki, którą jednak warto chociaż raz w życiu spróbować.
Oczywiście można wybierać spośród win słodkich, półsłodkich, półwytrawnych i wytrawnych. Jednak większość osób rekomenduje wersję wytrawną w momencie przyprawiania - dosłodzoną. Wino takie ma więcej smaku i jest znacznie bardziej aromatyczne za sprawą dodanego miodu i/lub syropu malinowego.
Jakie dodatki do grzańca?
Jakie przyprawy dodać do naszego aromatycznego grzanego wina? Przede wszystkim rozgrzewające, takie jak: goździki, cynamon i imbir. Idealnie pasuje również ziele angielskie, kardamon czy gałka muszkatołowa. Dostępne są też gotowe mieszanki przypraw idealnie skomponowanych do grzanego wina.
Dodatkowo do grzańca warto dodać owoce. Głównie są to cytrusy: mandarynki i pomarańcze, ale świetnie sprawdzą się też maliny, czy kawałki jabłek.
Grzane wino najczęściej jest też dosładzane - najlepiej sprawdza się tu miód, cukier trzcinowy lub np. syrop z agawy.
Przepyszny grzaniec - przepis od Deli2.pl
Składniki:
- 1 butelka wytrawnego wina
- 1 pomarańcza
- 1 mandarynka
- pół jabłka
- kilkanaście sztuk goździków
- 2 - 3 łyżki stołowe miodu
- 1 laska cynamonu
- 2 cm kawałek imbiru
Sposób przygotowania:
Pomarańcze i mandarynki kroimy w ćwiartki, jabłka w cienkie niewielkie plasterki, imbir kroimy również na małe plasterki. Wino wlewamy do garnka i podgrzewamy na wolnym ogniu. Po chwili dodajemy wszystkie pozostałe składniki - owoce i przyprawy. Gdy wino będzie ciepłe, dodajemy do niego miód. Wino podgrzewamy przez ok.20 minut, wciąż na bardzo małym ogniu, tak aby soki i aromaty z owoców i przypraw zdążyły się wydzielić do wina.
Owoce przekładamy do kubków/szklanek i zalewamy aromatycznym, ciepłym winem.
Ważne - wina przy podgrzewaniu nie wolno zagotować! Wino zagotowane całkowicie straci bowiem swoje walory smakowe. Wino podgrzewamy do temperatury mniej więcej 70 stopni, do momentu kiedy zacznie leciutko parować - to znak, że należy zakończyć podgrzewanie.